Dnia 25 października uczniowie klasy 2a i 2d pod opieką p. Iwony Piekarskiej, p. Ewy Celińskiej – Drozd, p. Izabeli Kasprowicz i p. Anny Celińskiej – Spodar pojechali na wspaniałą wycieczkę do Warszawy.
Pierwszym punktem programu był Stadion Narodowy. Zwiedziliśmy go od dołu do góry. Dzieci mogły poczuć przedmeczową atmosferę oglądając szatnie, w których przebywali reprezentanci Polski, np. Lewandowski, Błaszczykowski czy Piszczek. Każdy chciał zrobić zdjęcie oryginalnych koszulek piłkarzy. Mieliśmy możliwość zobaczenia pomieszczenia z wannami, do których po meczach wsypywany jest lód i piłkarze schładzają swoje mięśnie. Zwiedziliśmy również loże i weszliśmy na koronę stadionu.
Następnie pojechaliśmy do Muzeum Wojska Polskiego, w którym ukazana jest historia wojskowości polskiej od powstania państwa w X wieku do zakończenia II wojny światowej w 1945 roku. Z wielkim zainteresowaniem oglądaliśmy rozwój polskiej techniki wojennej i uzbrojenie charakterystyczne dla poszczególnych epok i rodzajów wojsk. Zarówno chłopcom, jak i dziewczynkom podobały się przedstawione mundury, sztandary, odznaki, ordery i różnego rodzaju broń. Mieliśmy możliwość zwiedzenia także wystawy samolotów i sprzętu wojskowego znajdującej się na dziedzińcu przed muzeum. Zobaczyliśmy mnóstwo maszyn używanych w czasie II wojny światowej oraz Jaka 40, który wylądował w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 r. Po zwiedzeniu Muzeum Wojska Polskiego pojechaliśmy do restauracji na smaczny obiad.
Ostatnim punktem wycieczki była wizyta w Manufakturze cukierków, gdzie zobaczyliśmy pokazy ręcznego wykonywania cukierków metodą z XVII w. Podczas pokazu dzieci nie tylko były obserwatorami, ale brały w nich czynny udział. Każdy uczeń własnoręcznie wykonał lizaka, którego mógł zabrać do domu. Ponadto wszyscy uczestnicy warsztatów dostali w prezencie opakowanie różnorodnych cukierków.
Na koniec, korzystając z pogody, pani przewodnik zabrała nas na krótki spacer Krakowskim Przedmieściem podczas którego zobaczyliśmy pomnik Mikołaja Kopernika, Uniwersytet Warszawski i Pałac Prezydencki. Swoją wędrówkę skończyliśmy przed Kolumną Zygmunta i Zamkiem Królewskim.
Po dniu pełnym wrażeń, zmęczeni, ale szczęśliwi wróciliśmy do Siedlec.